| ||||||
Laboratorium nadziei
"Niektórzy ludzie nie potrafią już wierzyć w słońce, jeśli akurat jest noc. Phil Bosmans Nie jest łatwo nie stracić nadziei. Nie jest łatwo ufać zawsze. Nie jest łatwo kochać bezgranicznie. A jednak to wszystko jest możliwe. Sens tak wielkiej determinacji ukazują nam przykłady licznych świętych Kościoła. Podobną postawę odczytujemy w literaturze, a czasami obserwujemy u filmowych bohaterów. Bo w człowieku jest po prostu chęć, aby się nie zniechęcić, aby nie zrezygnować, nawet wbrew nadziei, wbrew logice. Samo jednak odwołanie się do wzorców nie wystarczy. Trzeba wciąż podejmować wysiłki, by to co dobre po prostu realizować. W świecie, który nas otacza nie widzimy już Boga, w ludziach obok przestajemy widzieć Chrystusa. Zaczynamy więc ocenić rzeczywistość tak samo jak świat, który często "żyje, jakby Boga nie było". Mamy szukać nadziei wytrwale, mamy się nią rozpalać na nowo. Zapytasz pewnie gdzie jej szukać? Ostatnio mówiłem, że w modlitwie. Dziś dodam, że trzeba jej szukać we wspólnocie. Trzeba ją odnajdywać najpierw w domu rodzinnym, tam gdzie nas kochają bez "wyrachowania". Trzeba ją odnaleźć w małych wspólnotach naszych parafii, gdzie na nowo możemy odkryć, czym naprawdę żyje Kościół i jaka jest jego natura. To naprawdę są wielkie zadania i twórcza praca, aby stawać się szczęśliwym. Szczęścia nie można kupić. Na szczęście, ale z pewnością można ją osiągnąć. ks. Jacek Tomkiel Ps. Do motywu nadziei w rodzinie i wspólnocie jeszcze powrócę. Spis artykułów
|